Taki prezent dziś dostałam z samego rana ,nie wspominając tysięcy uścisków i całusów (a one przecież są najważniejsze, bo najbardziej szczere). Przy okazji na zdjęciu uwieczniły się doniczki w wełnianych osłonkach i skrzyneczka robiona metoda decoupage.
Oczywiście Hania nie mogła doczekać się otworzenia raffaello i największą radość miała z takiego prezentu dla mamy.
A na oknie taki oto bukiet.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz