Na początku wydawało mi się, że dziewczynka marcowa ma zbyt blade kolorki i nawet miałam zamiar je trochę zmienić, ale w końcu zostało według wzoru. I całe szczęście, bo efekt końcowy bardzo mi się podoba, a co najważniejsze podoba się pannie Hannie, więc dobrze, że nic nie kombinowałam.
Śliczna!
OdpowiedzUsuńA najważniejsze, że córci się podoba :-)
Piękna dziewczynka:)
OdpowiedzUsuńI jak bałam się tych pasteli. Ale widzę że pięknie wyglądają.
OdpowiedzUsuń